Wiesz Mała, byłam taka jak Ty , czas się przyznać, bo czas wcale nie zna sie na bliznach...
Żadna feministka, chociaż czasem walcze. połowa serca zgubiła się gdzieś na marsie.
I jedynym lekarstwem jest umysłu trzeźwość, i sobą też gardze, bo cierpie przez to że : nie potrafie czasem odwrócić się plecami, Od tych ludzi którzy ranią i mają mnie za nic. Nie umiem sobie radzić, nie jestem aż tak twarda, z najprostrzymi sprawami potrzebuje oparcia... Potrzebuje miłości i uczuć prawdziwych, lecz jak to mówią - wole nic nie mieć niż mieć coś na niby...
|