Zacznę od nowa wszystko budować. Postaram się. Nie będę tą samą, co dotychczas. Zmienię się, to mi jest bardzo potrzebne. Tak, bo mój stabilny, z pozoru, grunt się zawalił, a tak nie mogę żyć. Żyć bez gruntu pod nogami. Muszę mieć jakąś podstawę, tylko, co? Bo zmieniły się moje priorytety...
|