Na początku nie mogłam pogodzić się z faktem, że już nie jesteśmy razem, robiłam wszystko, żeby odkręcić zaistniałą sytuację, żeby to naprawić. Jednak ktoś kiedyś powiedział mi " ej, zastanów się czy warto?" wtedy zrozumiałam, że nie ma już czego naprawiać. I chyba nawet gdzieś tam głęboko z perspektywy czasu cieszę się, że wyszło jak wyszło, bo w końcu do mnie dotarło, że byłam tylko twoją kolejną zabawką.
|