-ja chciałem ci powiedzieć, ale... nie wiem - pokręcił głową bezradnie.
Przymknęła powieki, aby zapobiec wypłynięciu łez zbierających się w kącikach jej oczu.
- Właśnie.. Nie wiesz. Nie wiesz co robić, miotasz się. Okłamujesz, zatajasz prawdę, wymigujesz. Jest dobrze tylko w tedy, kiedy wszystko jest łatwe, a kiedy nastają trudności chowasz głowę w piasek. Nie walczysz - wyszeptała, a pierwsza łza spłynęła jej po policzku. - A ja potrzebuję żebyś o mnie walczył, każdego dnia na nowo, bez kłamstw, plotek i zdrad.
|