Schodzę po schodach, z daleka słyszę ich śmiech, mordka już mi się cieszy. Wychodzę i widzę jak wyciąga do mnie rękę.. łapię ją od razu.. kilka kroków i jesteśmy na naszej miejscówie. Nagle pojawia się kolejna czysta i kilka czteropaków. Ledwo co przełykam pierwszą kolejkę..przecież przed godzinką dopiero skończyliśmy dwie czyste... obraz mi sie już całkiem rozmazuje.. nie wiem o co chodzi..trzymam jego rękę, choć nie jesteśmy razem. A jutro przejdziemy obok siebie jakbyśmy się nie znali.. Kocham takie wakacje. / tujestemkochanie
|