|
kiedy poprosił, żebym nie płakała i pod żadnym pozorem nie była smutna z Jego powodu odpowiedziałam krótkie 'jasne'. przeleżałam potem całą noc patrząc niemo w okno. pisał kilka razy, dopytywał się o moje samopoczucie. łzy skapywały na poduszkę. mimo wszystko odpisywałam Mu, że jest świetnie.
|