- dlaczego ty z nim jesteś. ? Nie widzisz, że on cały czas Cię rani. ?
- Widzę ...
- to dlaczego to robisz. ?
- Co robię. ?
- Dajesz mu kolejne szanse...
- widzisz. To skomplikowane. Wyobraź sobie, że jesteś na pustyni ...
Nie masz zupełnie nic do jedzenia, prócz lekko napsutego jabłka.
Nie możesz umrzeć z głodu. Zjadasz je żeby żyć. Gdybyś go nie miała, to byś umarła.
Zupełnie tak samo jest z nim. Mimo że ma wady to gdybym go nie miała, to bym umarła.
Ja go tak cholernie bardzo kocham i potrzebuję, żeby żyć.
Teraz rozumiesz ... ?
|