[2cz.] odwróciła się. 'minął rok. nie spotykalismy się. nawet jako znajomi. jakbyśmy się nie znali. potrzebowałam tyle czasu, żeby za tobą zatęsknić. żeby patrząc na ciebie w szkole i na ulicy, zakochać się. nie mogę już dłużej. dotrzymałam obietnicy.' mówiła to patrząc się w jego ciemne oczy. nie zwracała uwagi na łzy. czekała na to, co powie. po paru minutach odezwał się. 'kazałaś mi czekać rok. czekałem. czekałem na ciebie jakiś czas. potem czekałem już tylko na ten dzień. byłaś w mojej głowie ponad cztery lata. nie potrafiłem zapomnieć. byłaś wszystkim. nie jestem otwarty ani pewny siebie. kochałem cię, mimo, że ty mnie nie zauważałaś. dopiero w swoje własne urodziny odważyłem cię poprosić o cokolwiek z twojej strony. ty powiedziałaś pare słów. zrobiłem, co chciałaś. ale tym wymazałaś siebie z mojego życia. już nawet na siłę nie dam rady przypomnieć ciebie, taką, jaką kochałem. zmieniłaś się. wzięłaś dla siebie mój rok życia. czekałem tylko na ten dzień, żeby ci powiedzieć,
|