Nigdy więcej.
Podetnę sobie gardło nożem, który wyciągnę z kręgosłupa.
Może kiedy dowiesz się, że nie żyję zdasz sobie sprawę, z tego co mi zrobiłeś.
I jeśli moje płuca wciąż pozwolą mi oddychać, będziesz tam dla mnie?
I jeśli nadal będę mógła wierzyć,
oddam Ci to, co mi zabrałeś.
Nie, nie pozwolę temu odejść.
Obleje się benzyną.
Więc nie ratuj mnie.
Wolę umrzeć.
Zniszcz moje serce.
W pył.
Uduś mój umysł.
Rozerwij mnie od środka.
|