Przemierzając kolejne metry przypominałam sobie wszystko. Czułam się jakby to wszystko wydarzyło się dziś... Pierwsze cięcie się nie zaszło daleko, kolejne były coraz głębsze, a to ostatnie prawie przebiło mi żyły. Swoje cierpienie, które było przez niego, zatapiałam w żyletce mojej nieodłącznej przyjaciółce...
|