odchodząc ona go prosiła zostań nie zareagował , prosiła głośniej zostan uslyszal odwrócił sie ale po co ? po to żeby jeszce raz wytykac jakie błedy popełniła ona coraz mocniej płakała , dalej przepraszła zaczoł krzyczec zaczeła sie bać chodz sama nie wiedziała dlaczego ? ! przeciesz on nigdy nie podniósł na nią głosu nie uderzył a jednak ! zamknela oczy czekala na pocałunek chodżby ten ostatni dostała cios w policzek serce zaczeło mocniej bic coraz bardziej sie bała on wyszedł trzasnoł drzwiami juz wiecej nie chciała go widzieć !
|