chciałabym bezszelestnie wymknąć się z Twoich ramion. tak delikatnie byś nie poczuł, jak odchodzę. na pożegnanie nie kiwnąć Ci ręką - bo Ciebie też nie było na to stać. odszedłeś, tak zwyczajnie, nawet bez chamskiego ' nara ' . teraz korzystam z Twoich lekcji, lub uczę się na czyichś błędach - nie wiem, które stwierdzenie wolisz. / yezoo
|