Była sobie dziewczyna. W podstawówce nie miała przyjaciół...Cieszyła się, że zmieni szkołę, pójdzie do gimnazjum...żałowała, że w podstawówce była nieśmiała i wrażliwa.Miała nadzieję, że w innej szkole wszystko się zmieni, obiecała sobie, żę będzie inna, odważna.Udało się, znalazła przyjaciółkę, której wszystko mówiła.Zakochała się w koledze z klasy...Kochała go całym sercem, ale on jej nie....Ze smutku i bólu w sercu zaczęła się ciąć.Wycięła sobię na nadgarstku serce...nie miało znaczenia dla niej co robi, czym...mogły to być cyrkle, szpilki i agrafki.On coraz bardziej ją nienawidził, ona go kochała...Nie wiem jak ta historia się skończyła, nik tego nie wie.Nie wiem jak dziewczyna postąpiła w przyszłości...
|