siedziałam z grupką kumpli na osiedlu. jak zwykle mieliśmy ze sobą piwa i szlugi. 'to jest to kurwa. nareszcie moge sie odstresowac!' ryknęłam. jeden z kumpli zaśmiał się głośno i powiedział. 'małaa chyba muszę ci coś powiedziec' . 'no dawaj. dzisiaj jestem gotowa na wszystko' . a on zza pleców wyciągnął pół litra wódki. 'Melanżujemy dzisiaj debile!' krzynknął na całe osiedle. 'taak jest!' . wydarliśmy się wszyscy razem . przy nich zawsze moge zapomiec o szarej rzeczywistości. kocham ich . /smallstarxd
|