Najpierw nie wiedziała, co ma o tym wszystkim myśleć. Po co mu wiedzieć, co u niej? Oczywiście on miał ją za nic, a przecież ona nie chciała w swoim życiu kogoś, dla kogo nic nie znaczyła. A co, jeśli jednak, jeśli on z nią i że też … Co noc trapiły ją takie myśli, rozważała setki możliwych scenariuszy, planowała cięte riposty i powtarzała w myślach przemowy do jego rozsądku. Jak mała dziewczynka z domkiem pełnym lalek, odgrywała wszelkie możliwe posunięcie tego chłopaka i opracowywała najlepszą strategię obrony. Po pewnym czasie była wyczerpana tą obsesją i nawet myśl o całych dwóch miesiącach lenistwa przed sobą nie była w stanie jej uszczęśliwić. Chciała tylko, żeby on się określił. Niczego więcej.
|