Poszła do nowej szkoły ze złamanym serce, w jej zyciu pojawił się ktoś nowy lecz i on ją zawiódł... według niej był tylko powodem do zapomnienia wakacyjnej miłości... Grupką dobrych znajomych poszli pizze... On usiadł obok niej a ona ze złamanym sercem mówiła jak nienawidzi chłopaków. On odparł tylko, że nie każdy facet jest taki sam... Od tego momentu zaczęła o nim myśleć, próbowała się do niego zbliżyć lecz on ją olewał... w tak perfidny sposób nie zwracał na Nią uwagi. pewnego wieczoru kiedy siedząc samotnie i rozpaczając po kolejnym nieudanym związku, odezwał się jej telefon, spojrzała na niego i zobaczyła nieznajomy numer który napisał tylko"Siemanko:) co słychać" Zapytała kim jest lecz on odpowiedział tylko "Nie interesuj się" ... Bardzo się zdenerwowała i rzuciła telefon gdzies zdala od siebie, po kilku minutach znów dostała wiadomość... Ten sam numer... Ty razem napisał "no nie złość się to ja M****** ". Na jej twarzy pojawił się uśmiech, cieszyła się jak dziecko.....
|