On się nie zmienił . Ona po prostu go nie znała . Wyobrażała sobie jaki On jest , wmawiała sobie , że to jej ideał . Robiła różne historyjki o nim . Że nie przeklina , nie pali , nie pije , nie wdaje się w bójki , jest miły dla wszystkich w dodatku prymus . Dar od Boga . A On okazał się być zwykłym dupkiem bez uczuć . Całkowitym przeciwieństwem jej ideału . Powinna winić tylko siebie . Bo robiła sobie nadzieje , że on jest inny . Wyobrażała go sobie innego i nie zwróciła uwagi na to jaki jet naprawdę . '-.-
|