|
Mijali się na jakieś imprezie.Ona tańczyła z kim leci .On stał pod ścianą obserwując jej każdy krok.Po chwili zdyszana wyszła na zewnątrz.W pewnym momencie poczuła czyjąś dłoń na ramieniu.Szybkim ruchem obróciła się do tyłu stając z nim twarzą w twarz.'Nie wytrzymam ...Jestem cholernie zazdrony ! Kocham cię ,rozumiesz? ' ,wysyczał przez zęby 'Rozumiem ' szepnęła.I wtuleni w siebie tańczyli całą noc.Nie obchodzili ich inni .Mieli siebie . /nie.rycz.mala
|