Spojrzała na zegarek, była godzina 20:20 - przemilczała. Po jakimś czasie zerknęła znowu, wskazówki wskazały godzinę 21:21 - przemilczała. Położyła się do łóżka z nadzieją, że uśnie...na marne, liczyła baranki, gdy tylko zamykała oczy widziała jego twarz. Twarz chłopaka, którego tak bardzo kochała. Wydawało się jej, że leży już tak całą wieczność, aby się upewnić która jest godzina spojrzała dyskretnie na zegarek pełna obaw do tego co zobaczy. Była godzina 22:22, to był już za wiele, nie wyrzymała...łzy same spływały po jej bladej twarzy....
|