I nigdy nie zapomnę czasów z piaskownicy, jak to wszystkie bawiłyśmy się w "cukiernię" robiąc pączki z mokrego piasku a na to cukier puder z suchego piasku. Nie zapomnę huśtania się na huśtawkach z najlepszymi koleżankami i rzucania butami który dalej poleci. Nie zapomnę bawienia się w "rodzinę" na placu zabaw. Kiedy mąż miał 8 lat i było zero problemów tylko dobra zabawa. Nie zapomnę tych powrotów do domu z brudną buzią i piaskiem w butach. Tak, brak mi tego, teraz kiedy dotkniesz piasku usłyszysz śmiechy za plecami.. / crazyblondyna
|