Poranek zaczął się dość przyjemnie, mimo tego, że byłam nieprzytomna. Poszłam z mamą na zakupy. Przed chwilą skończyłam pić kakao. Humoru nie mam dobrego od czasu, kiedy uruchomiłam gadu. R był dostępny, teraz już go nie ma. Całe szczęście. prawie zwariowałam widząc przy jego imieniu to cholerne żółte słoneczko, wiedząc, że nie mogę do niego napisać. eh.
|