I nadszedł ten dzień, oczekiwany od tak dawna. Ten, kiedy Ty jesteś mnie obojętny. Kiedy proponuje powrócenie do dawnych relacji ograniczonych do 'cześć', usuwanie przeszłości.
a Ty...? Ty mówisz, że nic nie musimy mówić. Łamie Ci się głos i podnosi ciśnienie podczas wymawiania : 'aha to super. miło Cie było znać. zajebiście po prostu.'
Cóż... Ty skończyłeś rozdział, ja skończyłam książkę.
|