Nasze ciała idealnie do siebie przywarły, usta połączyły się w jedność, wyszeptywane słowa gdzieś pomiędzy jednym a drugim pocałunkiem stały się mało istotne, oczy przymrużyły się, oddechy nabrały szybszego tępa. Był o jakieś pięć uderzeń serca za blisko.
|