Byłeś na wyciągnięcie ręki. Tak, było sporo takich sytuacji, że czułam już smak przyjemności, która mnie czeka. Zawsze wszystko mijało szybciej niż się zaczęło. Zostawałam sama, nieogarnięta i ze świadomością, że znowu coś straciłam. Zawsze na drodze, przy samej mecie czekała niespodziewana przeszkoda. Tym razem przyjęła ona postać suki, która była wstanie mi Cie zabrać. Nie na własność, ale przedłużyła moją metę o kilka dobrych momentów. Umiejętnie oddaliła cel, zabierając mi przy tym połowę siły i większość nadziei. / nacpanarapem
|