Spakowałam jedną trzecią swojego życia w dwie podróżne torby i odeszłam. Ta z rzeczami z trzech ostatnich lat była prawie pusta ... Odchodziłam w pośpiechu.. Wymyśliłam sobie, że tak będzie mniej boleć. Albo jeśli nie mniej, to przynajmniej krócej....Dałam sobie dziesięć minut, żeby zatrzeć ślady po największej miłości swojego życia i uciec. Bo to była ucieczka....
|