Nie, nie siedzę całymi dniami na nk czekając na Twoją odpowiedź. [Niby co mnie obchodzą, ale] ludzie mogliby pomyśleć, że nic innego nie robię, poza siedzeniem w domu na kompie. A tak nie jest. Jest tak, że przy każdej okazji sprawdzam pocztę e-mail. Z samego rana po przebudzenie, gdy wrócę z zakupów, po obejrzeniu filmu, po powrocie z wypadu na miasto, po zjedzeniu nad jeziorem z koleżanką lodów, wieczorem. Kiedy tylko nie jest zajęty komputer i mam chwilę dla siebie. Czekam, ale już nie wytrzymuję. Może mnie olałeś? Może nie masz ochoty odpisać? Może jeszcze się zastanawiasz? Ale ile to jeszcze będzie trwało? Zacznę się narzucać i w ogóle nic nie wypali. Jak zwykle nie wypala. Wiec na razie nara. Sprawdzę jeszcze tylko wieczorem te cholerną pocztę i dalej będę czekać..
|