zawsze mówiłeś to co chciałam usłyszeć , robiłeś to co chciałam żebym zrobił. cokolwiek mówiłeś -kłamałeś ! to tak jakbym napisała scenariusz dla twojej roli. jakbym mówiła do ciebie `a teraz ładnie z akcentem powiedz , że jestem dla ciebie wszystkim `. nie lubiłeś te roli, a mimo to tak starannie ją odegrałeś..tylko skąd tyle kłamstw, przeprosin, obietnic? żeby ubarwić bajkę ? żeby z komedii romantycznej zrobić horror? nie wybaczę sobie nigdy tego , że mówiłam `obiecaj` . nie wybaczę sobie tego, że ty mówiłeś `obiecuję`. nie wybaczę sobie tej wiary, tej nadziei. nie chciałeś mnie stracić, nie chciałeś żeby odchodziła... wiesz KOCHAM CIĘ! a te łzy to z wdzięczności. oddaję ci wolność słowa i czynów. bądź sobą- zawsze. ///moblo.
|