czuję wakacje. wczoraj jeszcze w obecności przyjaciółki, mówiłam, że niezaspecjalnie się rozpoczynają. od kilku dni wstając rano, nie myślę tylko o tym, czy przypadkiem go nie spotkam. kiedy słyszę, albo widzę gdziekolwiek jego imię w kąciku oka nie zakręcają mi się łzy. czuję, że powoli nie obchodzi mnie to, czy jest wolny, czy z blondi. […] i dzisiaj, kiedy są jego urodziny, napisałam, złożyłam życzenia. a kiedy odpisał, że dziękuję mi bardzo i dodał znak mniejszości i trzy, nie cieszyłam mordy, jak gdybym wygrała główną nagrodę w loterii. nie skakałam po łóżku jak zwykle i nie bujałam w obłokach. po prostu uśmiechnęłam się i wyłączyłam komunikator. to się nazywa opanowanie i stanowczość. dzisiaj sama sobie pogratulowałam. / yoouuux3
|