Przyjaciółka zdiagnozowała u Niej sile uzależnienie. Uzależnienie od Niego. Od tego, który przesiadywał z nimi popołudniami. Tego, który zarówno ostro z nimi melanżował, jak i spędzał spokojne wieczory. Uzależnienie od osoby, którą potajemnie kochała całą sobą. Osoby, która była jej potrzebna jak tlen. Takie cholernie toksyczne uzależnienie./tegonierozkminisz
|