to było po tym jak to się stało. Po naszej rozmowie, było mroźno i ciemno. Położyłam się pod koc i włączyłam muzyke. Zaczełam płakać, wspominać a zarazem cierpieć. Nagle do mojego pokoju wbił mój brat. Patrząc na mnie jak płacze wypowiedział tylko trzy słowa " Zajebie tego chuja".Wyszedł z domu. Pobiegł gdzieś. Szybko nałożyłam płaszcz i kalosze i pobiegłam za nim. Brat poszedł w kierunku tego baru gdzie zawsze Cie można tam zastać. Rozglądał się. Podszedł do Ciebie i zaczął cię okładać pięściami. Zaczełam płakać, krzyczeć żeby przestał. Bił go coraz mocniej, kopał, walił w twój ryj. Za każdym ciosem powtarzał " to za moją siostre, skurwysynie" Podeszłam i przerwałam tą walke. Ty wstałeś, byleś caly zaakrwawiony. Podałm Ci chusteczke. A ty powiedziałes " spierdalaj ". Moj brat się odwrócił i dał Ci jeszcze kilka ciosów. Upadłeś na ziemie, straciłeś przytomność. Brat wziął mnie za ręke i wybiegł stamtąd. Zatrzymaliśmy się w parku. Przy ławce gdzie pierwszy raz mnie pocałowałeś.[czesc 1]
|