Nie chcę być Twoją liczbą. Nie chcę być wzorem. Nie chcę, aby ktoś szacował moje granice.
Naprawdę, nie widzę ludzi "Kochaj Mnie Albo Nienawidź". Nie widzę ich nadzwyczajności.
Jest mi obojętna wmówiona ego-wyjątkowość. Łażą między kroplami deszczu szarzy jak pogoda.
Są czy nie są. Jakie to ma mieć znaczenie? Przecież ja już mam swój diamentowy paciorek.
Nie obchodzi mnie czyjeś ostanie zdanie. Naprawdę - nie.
|