|
Otulona ostatnimi promieniami zachodzącego słońca i powiewami chłodnego wiatru usiadła na ławce.W starej koszulce i spranych bojówach wprowadzała delikatnie swoją nogę do rytmu ulubionego utworu lecącego ze słuchawek ,w uszach.Wpatrzona w jakieś szalejace na rolkach dzieciaki wsadzała kolejnego już papierosa do ust.Dym wydobywający się z jej nosa dziwnie pomagał.Czasem aż za bardzo .../nie.rycz.mala
|