2cz. Od razu przywołujesz wspomnienia. Chcesz zapomnieć. Jednak nie możesz, nie potrafisz, a może nawet nie chcesz? Bo co innego Ci pozostało? Jego nieobecność jest wszędzie, gdzie spojrzysz. Nie możesz od tego uciec. Tylko ból przypomina o tym, że był prawdziwy.
Jednak mimo wszystko, czujesz, że tam gdzieś w środku, bardzo głęboko, jakaś cząstka Ciebie jest szczęśliwa. Z czasem rana w klatce piersiowej się zrasta.
Bardzo Boleśnie i powoli…
Potem zapominasz. Już całkowicie. Przywoływane wspomnienia już tak nie ranią. Uśmiechasz się myśląc o nim. Cieszysz się, że go poznałaś, że tyle razem przeszliście. Jednak ten rozdział już zamykasz. Zaczynasz nowy. Teraz jesteś inna. Chcesz tylko być szczęśliwa, kochana. Ale nie śpieszy Ci się. Czekasz . Na tę prawdziwą, jedyną miłość. Na kogoś, które będzie Cię rozumiał, kto nie zrani, zrozumie i pokocha Cię taką jaka jesteś.
|