Nie chciał, żebym wychodziła, aż w pewnej chwili zamilkł, spojrzał mi głęboko w oczy i uśmiechnął się tak jakby rozumiał o czym myślę i jakby chciał mi powiedzieć, że naprawdę jestem dla niego bardzo ważna. Przez chwilę nic nie mówiliśmy, a potem pożegnaliśmy się. Teraz każdego dnia wyczekuje Jego kroków na klatce, wyczekuję powitania.. //bereszczaneczka
|