Mówisz co czujesz, a on uważa, że to "pierdoły" i słucha przez grzeczność. Gdy pytasz o emocje, patrzy na ciebie jak na kosmitę. Jego zdaniem czepiasz się i zawsze masz jakiś problem. On nie ma. Nigdy nie płacze, a "kocham cię" mówi raz na kilka lat lub wcale. Wiesz, że jeśli to się nie zmieni, zwariujesz.
|