Przypomniała sobie dawne chwile, kiedy byli jeszcze dobrymi przyjaciółmi. Kiedy nie mieli przed sobą tajemnic, a każda nawet niemniej błaha sprawa jak kolor skarpetek był wymawiany jak sekret. Każdy pobyt u niego w domu czy u niej był wyjątkowy, każde wyjście na świeże powietrze było niesamowicie fascynujące. Później to wszystko prysło jak bańka mydlana. Dni zlewały się w jedną całość i ograniczały się do czynności, jakie musi robić człowiek. Życie stało się szarą rzeczywistością.
|