popijam piwo, myśląc o minionym roku. cholera, wciąż uważam, że to był niesamowicie pokręcony czas. w miłości zmiany, duże zmiany, niosące za sobą katastrofy. pierwsze półrocze - zakuwanie, spokój ducha, drugi semestr - luz, depresja. oficjalnie wakacje od jutra..boję się nawrotu wspomnień.. / tonatyle
|