Pomimo że Cię kocham i zależy mi na Tobie, czasem mam ochotę zrobić coś, żeby Cię zabolało. Żebyś stracił pewność, że zawsze będę i nic nie musisz już robić by mnie mieć. Mam ochotę niby przypadkiem wzbudzić w Tobie zazdrość, żebyś wiedział, że będę się dobrze bawić z innym, nawet jeśli zapewniałam Cię wcześniej, że jest tylko przyjacielem. Chcę żebyś siedział w domu, bił się z myślami i zastanawiał, czy nie zadzwonić pod głupim pretekstem i nie sprawdzić jak mi jest w tej chwili, tylko żeby usłyszeć ukrywany smutek w moim głosie i magiczne "Chciałabym żebyś tu był".
Chciałabym.
Ale mam nadzieję, że nigdy nie dowiem się, że tak naprawdę nic Cię to nie obeszło...
|