- wiesz.. - zaczęłam - nawet normalnie pokoju nie mogę teraz posprzątać. Cały czas dręczy mnie obraz naszych wspólnych chwil, staje mi przed oczami jego przepiękny uśmiech, na ciele czuję jego dotyk.. to straszne, że nie mogę normalnie bez niego funkcjonować. Ale to nic, przecież wszystko się ułoży i będzie dobrze.
|