-halo-usłyszała w słuchawce głos.który nie należał do niego.spojrzała na wyświetlacz.numer był dobry. wsłuchała się w krzyki 'po drugiej stronie'-przepraszam cie.za chwilę będę.-powiedział.rozłączył się.czekała..rzucając zegarek w kąt.przyjechał.-cześć.-powiedział. przyglądając się jej.patrzyła na niego z żalem.-cześć-powiedziała.idąc w stronę pokoju.zamknęła za nimi drzwi.siadła na łóżku.-co ja takiego zrobiłam..nie.! pozwól mi skończyć.-powiedziała widząc jego minę.-dlaczego mi to robisz.? 4 godziny to według ciebie chwila.?-patrzyła na niego.jej oczy zaczynały się szklić.-martwiłam się o ciebie do cholery.widocznie znowu nie potrzebnie.-głos jej się załamał. w ułamku sekundy znalazł się przy niej.zarzucając jej ręce na jego szyje.-no duś. uduś mnie w końcu. masz teraz okazje.no czekam.-powiedział.pierwsze łzy spłynęły po jej policzkach.przytulił ją do siebie-przepraszam.-wyszeptał.ocierając jej twarz.-przepraszam.nie płacz już.błagam.-powiedział.po raz kolejny świadomy swojej winy.
|