Biegła co sił w nogach
Chciała uciec jak najdalej
Broniła się… długo i wytrwale… nie dawała za wygraną
Krzyczała, że nie chce
Wołała pomocy
Płacząc błagała o litość…
ONA nie słuchała. Dopadła ją, bezczelnie i bezlitośnie dobrała się do jej wnętrza, pozostając tam na zawsze.
Od tej pory już wiedziała, że przed miłością nie ucieknie.. /kochasztotookaz
|