i pewnego dnia idąc ulicą zagadał do niej starszy pan. miał pogodną twarz i miły uśmiech. nawiązał temat i życzył szczęścia w życiu. powiedział również jedną ważną rzecz. że chłopak musi kochać i musi szanować. ona dodała szepczącym głosem : - i być.. a w jej szarawych tęczówkach pojawiły się łzy.
|