Pożegnanie klas III gimnazjum. Nie sądziłam, że tak to przeżyję, ale kiedy uświadomiłam sobie, że już nie zobaczę go w szkole. Nie usłyszę tego "czeeeść" krzykniętego na cały szkolny korytarz, nie podejdzie do mnie kiedy będę siedzieć na parapecie wpatrując się w linię horyzontu i już nigdy nie puści do mnie oczka ze tym swoim łobuzerskim uśmiechem.
|