Powiedział jej , że całował się z inną. Mówił , że to tamtej wina, że to ona pierwsza pocałowała, że to ona go podrywała.. A gdy ze łzami w oczach spytała czy przerwał ten pocałunek zamilkł spuścił głowę i nic nie mówił. Dla niej było wszystko jasne, obróciła się na pięcie i odeszła. Stał i się patrzył jak odchodzi. Łzy ciekły jej z oczu , jedna za drugą nie umiała ich opanować, szła musiała dać mu do zrozumienia, że ją stracił, stracił największy skarb jaki posiadał.. / keff
|