rozrzedzona, zbyt kwaśna i rozlana po podłodze pokoju. taka dzisiaj jestem. niezdolna do niczego i niepotrafiąca przywołać do porządku własnych myśli. w chwili obecnej jestem rozpruta, a wnętrzności walają się gdzieś po mieszkaniu los się na nas uwziął? no właśnie.. i dziś po raz kolejny pokazał swoje kapryśne oblicze zmazując mi uśmiech z twarzy.
|