cz. 2
tatuś nalegał i krzyczał żeby została. mamusia mówiła że nie chce. złapał ją za włosy i powiedział:
- zostaniesz tu szmato jak długo będe chciał. - i pocałował ją. moja mama odepchenła go a on ją uderzył. zaczełam płakać. mój tatuś to usłyszał i powiedział: nie płacz mała ździro, zaraz tb też sie zajme. moja mamusia musiała mocno zostać uderzona bo straciła przytomność. tatuś rzucił mamusie na łóżko. podszedł do mnie wzioł krzesło i sznur i przywiązał mnie do niego. podszedł do szafki i wyciągnoł pistolet. powiedział że jak spróbuje sie wydostać albo jak bd krzyczeć to mnie zastrzeli. nie chce umierać przecież jestem jeszcze małym dzieckiem. powiedział że już nigdy od niego nie odejdziemy, zawsze tu zostaniemy. zaczoł dotykać moją mamusie rozpioł jej spodnie i zaczoł ściągać. położył ją na plecach. ściągnoł jej majtki i zaczoł rozpinać swój pasek.
- tatusiu nie, zostaw moją mamusie. - zawołałam. podszedł do mnie. trzymał pistolet w ręce.
to be continued... / zlapmnie
|