6.30 - budzik. wychodzę spod ciepłej kołdry i ubieram swoje kapcie. wsadzam do wieży płytkę Bednarka i podgłaśniam na fula. budząc przy tym wszystkich na czas do szkoły i pracy. wchodzę do łazienki i spoglądam w lustro. znów widzę swoje czerwone od płaczu oczy, swoje włosy powykręcane we wszystkie strony. kiedy nałożę trochę pudru pod oczy, podkreślę je mascarą i ogarnę włosy mówię - no mała, czas na następny odcinek z serii - oszukaj ich mówiąc że wszystko gra. nawet nie wiecie jak mam już tego dość.
|