biorę się za kolejny tekst ziomuś, bez pierdolenia w domu, siedze sobie na bloku, z wciśniętą kartką w dłoń, przed tym co napisze, nikt się nie obroni, nie będzie nawet chciał/chciała, będzie to czytał/czytała, mimo biegu czasu, to jest taka bania....
|