Przymknąwszy powieki, przeczesała włosy palcami i wystawiła policzek na lekki powiew wiatru. Głęboko zaczerpnęła powietrza, na chwilę wstrzymała oddech czując, jak w miarę wypuszczania tchu rozluźniają się mięśnie ramion. Potem otworzyła oczy i podziwiała piękno otaczające ją ze wszystkich stron.
|