Opowiedz mi swoją historie z tańcem ;
a jaka to historia ,prawie żadna.kiedyś przyjechałam do pewnego miasta i taki jeden chłopak mnie zainspirował i ogólnie to wszystko zawdzięczam jemu,bo stwierdziłam,że jeżeli on tak wywija to ja też mogę.miałam raz gorsze,a raz lepsze chwile związane z tańcem,ale nie żałuję,bo nabrałam trochę pewności siebie,choć dalej zżera mnie trema jak zawsze,ale jakoś daję radę i mam nadzieję,że z czasem będzie jeszcze lepiej,i opanuję stres oraz nauczę się dobrze tańczyć i coś osiągnę:)) ; **
|